Niekiedy nie mamy możliwości grania na werblu tak głośno, jakbyśmy tego chcieli. W takim przypadku zdecydowanie warto rozważyć zakup padów perkusyjnych. W przypadku, gdy chcemy jedynie stłumić brzmienie naszego zestawu można sięgnąć po tłumiki perkusyjne.

Pady wyciszające

Rozsądną propozycję stanowi zakup padów umieszczanych bezpośrednio na naciągach centrali, werbla, tomów i na talerzach (m. in. komplet HQ Percussion Sound Off Standard). Przed zakupem najlepiej dobrze się zastanowić, czy planujemy ćwiczyć na wszystkich elementach zestawu, czy np. na samym werblu, ponieważ istnieje możliwość zakupu pojedynczego tłumika na werbel.
Tłumiki niwelujące przydźwięki

Jeśli zależy nam na jedynie delikatnym stłumieniu brzmienia, głównie niepożądanych przydźwięków, można rozważyć tanie rozwiązanie proponowane przez markę Evans. Evans Min-EMAD to rewelacyjne i bardzo pomocne tłumiki przeznaczone do werbla. Umieszcza się je na styku naciągu i obręczy tuż przy sprężynie, przez co zyskujemy klarowniejszą barwę instrumentu.

Maszynki tłumiące

Możemy również pokusić się o nieco droższy typ tłumików, czyli tzw. maszynki tłumiące. Mocowane są bezpośrednio do obręczy naszego bębna i skutecznie stłumić brzmienie. Widoczny na powyższym zdjęciu tłumik Remo z sygnaturą Dave’a Weckla umożliwia regulację czasu powrotu tłoczka, kąta padania na membranę i pozycji względem krawędzi.

Pierścienie skracające wybrzmiewanie werbla

Jednym z najtańszych sposobów tłumienia brzmienia są pierścienie (np. Evans E-Ring). Dostępne są w całych zestawach i nakłada się je bezpośrednio na naciąg uderzany. Skutecznie skracają wybrzmiewanie i ułatwiają strojenie.

Żelki tłumiące

Bardzo popularne są żelki tłumiące, m.in. Rtom Moongel. W opakowaniu znajdują się cztery sztuki, przy czym każda z żelek jest wielokrotnego użytku. Naklejamy je na naciąg w ilości zależnej od potrzeb wytłumienia.

Dagmara Naczk