Yamaha od wielu lat trzyma niezachwianą pozycję lidera na rynku muzycznym. Jeżeli chodzi o rynek perkusyjny, to lata niekwestionowanego triumfu tej firmy przypadała na lata 80., jednak do dziś Yamaha zaskakuje środowisko muzyczne nowymi rozwiązaniami i udanymi seriami zarówno bębnów, jak i osprzętu. Jednym z nich jest już nieprodukowana seria Flying Dragon, której obecne modele 9500 i 8500 są wiernymi następcami – korzystają z wypróbowanych standardów
i wkraczają pewnie na rynek.
To, co wyróżniało wspomnianą serię to niezwykle wytrzymała konstrukcja – można by powiedzieć, że na owe czasy bezkonkurencyjna. Na Flying Dragonach powstały legendarne zagrywki perkusyjne – wśród endorserów wystarczy wspomnieć Stevea Gadda czy Dave’a Weckla – mistrzów kształtujących nowoczesny sound perkusji. Od lat korzystają ze sprzętu Yamahy, promując nowe serie zestawów i zachwycają kolejne pokolenia perkusistów na całym świecie.
Model 9500 to obecnie najwyższy model w ofercie Yamahy. Wierny naśladowca legendarnych Flying Dragonów dostępny w wersji pojedynczej, podwójnej oraz lewonożnej.
W zestawie znajdują się dwa nylonowe paski, które pozwalają na zamianę łańcuchowego napędu na bardziej miękkie paski, zmieniające diametralnie feel gry. Paski zyskują na popularności, gdyż są ciche, lekkie i dużo bardziej dynamiczne w porównaniu z napędem łańcuchowym. Jest to wygodne rozwiązanie, gdyż pozwala eksperymentować z ustawieniami i dostosowaniem dynamiki gry do własnych potrzeb. Sama wymiana łańcucha na pasek sprowadza się do odkręcenia dwóch śrubek, więc sam proces wymiany napędu jest szybki i nieskomplikowany.
Jednak to łańcuch króluje jako najsolidniejsze połączenie, które jest niezawodne jeżeli chodzi o bardziej agresywne granie. Yamaha nie idzie na kompromisy jeżeli chodzi o jakość swojego osprzętu, dlatego też pasek jest dodany jako upgrade opcjonalny – pełne różnice w modelach obejmują model z napędem typu Direct Drive. W tym wypadku sztywne połączenie footboardu z wałem niweluje jakiekolwiek opóźnienia, a sama dynamika jest zależna od siły, jaką włożymy w pracę samego twinu.
Możliwości ustawienia mechanizmów zarówno 8500 jak i 9500 sprowadzają się do kilku parametrów: kąta uderzenia bijaka, długości wału łączącego (w twinach), nachylenia footboardu oraz naciągu sprężyn. Nowe, dwustronne bijaki zapewniają możliwość modyfikowania dźwięku, używając plastikowej części dla uzyskania większego kliku i czytelnego strzału. Filc z kolei jest bardziej dynamiczny, podatny na dynamikę gry i uniwersalny w zastosowaniu. Usprawniono także system mocowania stopy do centrali – klamra jest szersza i dostosuje się do każdej szerokości obręczy, także nie musimy się bać o żadne luzy przy mocowaniu.
Umiejscowiony pod kątem motylek umożliwia szybkie dotarcie do regulacji i nie wymaga żmudnego dobierania się do mechanizmu, zwłaszcza gdy wszystko jest przygotowane do gry – i zaczyna się nierówna walka z techniką. Regulacja jest dosłownie na wyciągniecie ręki – a wszystko pracuje stabilnie i możemy zapomnieć o problemach z dokręcaniem śrub w czasie gry. Mechanizmy Yamahy wyposażone są w dodatkowy wspornik umieszczony pod wałem, łożyskowanym z obu stron. Takie rozwiązanie wpływa znacząco na wytrzymałość konstrukcji – praca stopy jest płynna i stabilna, i nie ma mowy o wypaczaniu łożysk po czasie, co zdarza się w wypadku prostszych rozwiązań konkurencji.
Słowem podsumowania: Yamaha 9500 jest stabilna, szybka i niezawodna. Dostępna w paru konfiguracjach pozwoli każdemu perkusiście na znalezienie rozwiązania zgodnego z oczekiwaniami i stylem gry.
Bartosz Walczak